Jaki kierunek kształcenia wybrać, aby znaleźć satysfakcjonującą pracę? W jakich branżach jest największe zapotrzebowanie na pracownika, którymi zawodami rynek jest już nasycony? Odpowiedzi na te i inne pytania przynosi najnowszy raport przygotowany przez Wojewódzki Urząd Pracy w Katowicach w ramach ogólnopolskiego badania „Barometr zawodów". Jego wyniki podsumowano wczoraj na specjalnej konferencji.
Źródło wiedzy o rynku pracy
„Barometr zawodów" jest badaniem jakościowym, w ramach którego prognozowane jest zapotrzebowanie na pracowników określonych zawodów w nadchodzącym roku. Wskazuje profesje, których rynek pracy potrzebuje oraz te, w których o pracę będzie niebawem trudniej. Raport typuje również listę zawodów zrównoważonych, czyli takich, w których liczba ofert pracy będzie zbliżona do liczby osób zainteresowanych jej podjęciem.
– Badanie zostało zrealizowane we wszystkich powiatach naszego regionu – mówi Izabela Sommer, kierownik Zespołu ds. Statystyki, Badań i Analiz Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Katowicach. – Realizacja paneli eksperckich rozpoczęła się 31 sierpnia spotkaniem w Powiatowym Urzędzie Pracy w Bytomiu, a zakończyła 30 września w Siemianowicach Śląskich. W 34 panelach barometrowych brali udział pracownicy powiatowych urzędów pracy oraz liczni partnerzy zewnętrzni. Byli to między innymi przedstawiciele cechów rzemiosł, urzędów miast, rad biznesu, centrów kształcenia zawodowego, ochotniczych hufców pracy, zespołów szkół i ośrodków kształcenia zawodowego oraz agencji pracy – wyjaśnia.
Poszukiwany/a
Prognoza na 2023 rok powstawała w sytuacji pogłębiającego się kryzysu gospodarczego oraz agresji Federacji Rosyjskiej na Ukrainę, której skutki są i będą odczuwane w wielu aspektach życia społeczno-gospodarczego. W porównaniu do badania z 2022 r. w województwie śląskim wzrosła liczba ocenianych zawodów.
Według przeprowadzonych analiz, w Śląskiem problemy z rekrutacją pracowników mogą wystąpić w 25 zawodach barometrowych. Najbardziej poszukiwani w 2023 r. będą fachowcy z branży budowlanej. Dotyczy to: cieśli i stolarzy budowlanych, dekarzy i blacharzy budowlanych, monterów instalacji budowlanych, murarzy i tynkarzy, pracowników robót wykończeniowych w budownictwie, a także robotników budowlanych. Zdaniem ekspertów, problem ze znalezieniem pracowników wynika przede wszystkim z luki pokoleniowej i braku chęci do podjęcia nauki w zawodzie przez młodych ludzi (nieskuteczne nabory do szkół branżowych). Dużym wyzwaniem są również wymagania pracodawców, którzy poszukują pracowników wielozadaniowych, posiadających umiejętności z więcej niż jednej specjalizacji. Przedsiębiorcy braki kadrowe do tej pory uzupełniali pracownikami zza wschodniej granicy. Obecnie, i najprawdopodobniej w najbliższej przyszłości, będzie to utrudnione ze względu na trwającą wojnę. W regionie bez większych problemów pracę znajdą również: elektrycy, elektromechanicy i elektromonterzy, spawacze i ślusarze. W tym przypadku deficyt wynika z coraz częstszego stosowania nowych technologii, co wiąże się z potrzebą ciągłego podnoszenia kwalifikacji.
Branżą, której przedstawiciele również odczuwają problemy wynikające z braku wykwalifikowanych pracowników jest sektor opieki zdrowotnej i pomocy społecznej. Na poziomie województwa nadal obserwujemy braki kadrowe wśród lekarzy oraz pielęgniarek i położnych. Każdy z tych zawodów wymaga od kandydatów specjalistycznego wykształcenia, odporności na stres, odpowiednich kwalifikacji oraz specjalistycznych umiejętności. Brakuje również opiekunów osoby starszej lub z niepełnosprawnościami, psychologów i psychoterapeutów. Od wielu lat z deficytem pracowników zmaga się także branża transportowa i gospodarka magazynowa. Brakuje przede wszystkim kierowców samochodów ciężarowych i ciągników siodłowych oraz autobusów. Licznie poszukiwani na rynku są również mechanicy pojazdów samochodowych, pracownicy ds. rachunkowości i księgowości, nauczyciele (w szczególności przedmiotów zawodowych i praktycznej nauki zawodu), kucharze oraz funkcjonariusze celni, straży granicznej, policjanci i wojskowi. W pozostałych branżach badanie wykazało równowagę między podażą a popytem.
Specyficzne Katowice
Biorąc pod uwagę poszczególne powiaty, na uwagę zasługują Katowice, w których sytuacja i prognoza na przyszły rok różni się od pozostałych. Korzystne położenie miasta, dobrze rozwinięta komunikacja, duża ilość biur sprawia, że przedsiębiorcy chętnie lokują tu swój kapitał. Zgodnie z prognozą na rok 2023 w Katowicach wystąpią aż 44 zawody deficytowe, co oznacza w porównaniu z ubiegłoroczną prognozą wzrost aż o 83,3%. Jest to sytuacja wyjątkowa i jedyny tak wysoki prognozowany wzrost zawodów deficytowych w całym województwie. Przyczynia się do tego ciągły rozwój miasta Katowice i wzrastająca liczba nowo rejestrowanych podmiotów. W stolicy regionu szczególnie poszukiwani będą pracownicy systemu oświaty, opieki zdrowotnej i pomocy społecznej, służb mundurowych, a także fachowcy z branży IT (m.in.: projektanci i administratorzy baz danych, programiści, specjaliści ds. projektowania, wdrażania i doskonalenia produktów i usług cyfrowych, a także analitycy, testerzy i operatorzy systemów teleinformatycznych). Zdaniem ekspertów, w Katowicach zwiększy się również problem z pozyskaniem pracowników w branży produkcyjnej - oprócz elektryków, elektromechaników i elektromonterów, do zawodów deficytowych trafili także monterzy maszyn i urządzeń, specjaliści elektroniki, automatyki i robotyki oraz spawacze i ślusarze.
Z barometrem w przyszłość
Tomasz Górski, wicedyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Katowicach: -Wyniki „Barometru zawodów" mogą być wykorzystywane przede wszystkim przez uczniów i osoby poszukujące pracy lub planujące zmienić profesję. Prognozy są dostępne na stronie internetowej: barometrzawodow.pl, na której każdy może sprawdzić, jak zapotrzebowanie w wybranym zawodzie kształtowało się na przestrzeni lat oraz jakie będzie ono w najbliższej przyszłości.
– Prognoza może posłużyć też do promowania mobilności zawodowej – zaznacza Izabela Sommer. – Analizując raport, można sprawdzić, jak sytuacja poszczególnych profesji przedstawia się w innych powiatach czy województwach. Barometr może i powinien być też wykorzystywany do wspierania polityki szkoleniowej. Pomaga bowiem w określeniu odpowiednich kierunków szkolenia osób bezrobotnych dla zapewnienia spójności z potrzebami rynku pracy. Wnioski są przydatne również dla realizatorów projektów unijnych, gdyż pozwalają opracować takie programy szkoleń, dzięki którym uczestnicy unijnych przedsięwzięć łatwiej znajdą zatrudnienie. Raport to też wskazówka dla potencjalnych beneficjentów tych projektów, którzy w ten sposób zyskują wiedzę, jaki kurs powinni wybrać, aby znaleźć pracę. Także niektóre szkoły średnie powołują się na wyniki barometru we wnioskach dotyczących opiniowania otwierania nowych kierunków kształcenia – podkreśla.