W piątek 18 marca w siedzibie WUP w Katowicach odbyło się kolejne posiedzenie Regionalnego Zespołu ds. Restrukturyzacji w Górnictwie. Udział wzięli w nim przedstawiciele publicznych służb zatrudnienia, instytucji takich jak ZUS oraz przedstawicie spółek górnicznych. Podczas spotkania omówiono bieżącą sytuację w branży oraz zagrożenia, jakie mogą wystąpić w najbliższym czasie.
Otwierając spotkanie wicedyrektor WUP w Katowicach Marcin Biernat zadeklarował, że służby zatrudnienia są w stanie zagwarantować pełne wsparcie dla zwalnianych osób wynikające z ustawy i że służby są w stałym kontakcie z Ministerstwem Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.
Przedstawicielka ZUS podkreśliła, że instytucja na bieżąco monitoruje sytuacje i współpracuje zarówno ze spółkami, jak i powiatowymi urzędami pracy. Odbywają się cykliczne szkolenia, zorganizowano punkty konsultacyjne, telefoniczny dyżur eksperta oraz prowadzi sie szeroką akcje informacyjną w mediach. ZUS będzie także wypłacał ekwiwalent za przysługujący deputat węglowy w przypadku likwidowanych kopalń.
Jerzy Kędziora, przewodniczący Konwentu Dyrektorów PUP przyznał, że w chwili obecnej nie docierają do niego sygnały na temat większych zwolnień w branży górniczej. Potwierdzili to obecni na spotkaniu dyrektorzy powiatowych urzędów pracy.W kierowanych przez nich urzędach notuje się pojedyncze przypadki, często związane z chęcią przejścia na świadczenia przedemerytalne.
W nieco mniej optymistycznym tonie wypowiadał sie Marek Kwiatek z Kompanii Węglowej. Według niego na skutek likwidacji Kopalni Anna z pracy będzie musiało odejśc około 800 pracowników powierzchni i kolejnych 700 górników. W większości osoby te będą korzystały z pakietów osłonowych w postaci odpraw i późniejszych świadczeń. Część z nich skorzysta z urlopów górniczych.
Kłopotów nie przewiduje natomiast Katowicki Holding Węglowy. Według przedstawicieli spółki spadek zatrudnienia bedzie związany z naturalnymi zwolnieniami, a ubytki będą na bieżąco uzupełniane, między innymi absolwentami szkół górniczych. Holding nie przewiduje jednak zwolnień grupowych, jak również leżących po stronie pracodawcy.
-Nasze spotkania są o tyle istotne, aby móc w porę interweniować w sytuacji nagłej destabilizacji w branży. Tym bardziej, że służby zatrudnienia z naszego województwa mają doświadczenie we wprowadzaniu programów dla zwalnianych pracowników. Tak było w przypadku tyskiego Fiata albo huty Częstochowa – podsumował Marcin Biernat.